…aaa nam jest szkoda lataaaaa….

….iii leeetnich psięknych wspomnieeeń….

Zimno teraz jest. Niefajnie zimno. Nocą to się każdy we słomę zakopie, ale na spacerach to by się poganiało na wygrzanej trawie, a nie tak, że skrzypi pod łapami i tylko para z paszczy leci. Łeeee, prawda? Tak czy siak lubimy spacerki! Bo wiadomo, że trzeba się rusznąć ze schroniska, rozprostować kosteczki najmniejsze, łapiszczami poprzebierać, poruszać się, nacieszyć tym dwunożnym, co to girkami przebiera obok, to takie fajne! …bo może któryś zabierze do domu na koniec…? Nawet, jak nie, to się wraca do siebie, wodę chłepta i wymaszcza w budzie, żeby się ocieplić nieco.

…ale co lato, to lato…

Można się zacieszać na miętkiej trawie z psiumplem, jak to Gimerowi i Kratusowi się zdarza…

Gimer to taki szaleniec straszliwy, ale młode to, durn…eee…znaczy takie jeszcze niemądre czasami. Upemperować go trzeba, żeby wiedział, co się robi, a czego nie wolno. Nasi się starają, żeby mu pokazać, co i jak, ale potem znów kilka dni przerwy w spacerach i tak to wolno idzie…

Kratus jest chyba ciutkę mądrzejszy, znaczy bardziej powściągliwy, chociaż na filmie tego nie widać. Duży jest, siły dużo ma, ale można się z nim dogadać, żeby wcale tak nie ciągnął i w ogóle to nasi z nim problemów żadnych nie mają – ot, taki gotowy do zabrania wielkopies.

Jak jest ciepło, to można też sobie w trawie poleżeć…

Kili korzystał, a co! Lubi on się porządnie wyszaleć, a potem legnąć się w trawę i wygniatać, ile wlezie. Jaki on jest? Śmiesznie szaro-nakrapiany. Jak żaden inny u nas! A od środka? Jakby to powiedzieć…. Zębiasty dość przy pierwszym kontakcie. Przy drugim już mniej. Zasada jest prosta – jak się nie boisz i po prostu wleziesz ze smyczą, to wszystko będzie cacy, a potem może nawet zacznie się cieszyć na Twój widok? Jeszcze chłopak nie załapał, że tym sposobem bardziej odstrasza…

Co jeszcze można latem i jest fajniej?

Można ganiać! Jak Miśko!

Wyszedł jak prawie rasowy owczar! W rzeczywistości jest mniej owczarowy, bo ma uszka klapłe. Bardzo rozrywkowy jest, wszelkie ganianie lubi, chociaż jakby tak na niego spojrzeć, to by w życiu nikt nie pomyślał… Ale nie będziemy nikomu wymawiać, jak wygląda. My tacy nie jesteśmy!

Ach! Dużo rzeczy można latem! I za piłką poganiać, jak Poker…

Znaczy zimą też można, ale guma twarda zaraz, ozór się przykleja…

I można z szarpakami poleżeć w lesie, jak Riczi…

Oj, w zimie też można, ale trochę odmarza podwozie…

Wiele rzeczy można w zimie. Ale jakże przyjemniej jest latem?!

Naaam więęęęc jeeeest…. szkoda laataaaaaa iiiii leeetniiiich psięknych wspomnieeeeeń…..

…a gdyby tak…

…a gdyby tak zimę dokończyć w domach, potem szybciuchno przebiec przez wiosnę i powitać lato wychodząc z własnego domu….?

….a gdyby tak….?

2 komentarze

  1. Oj tak. Ja też już tęsknie za latem, ale jeszcze kilka miesięcy i do nas wróci 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *