Kropki ukryte i całkiem wierzchnie

Ostatnio trafił do nas zwierz z ukrytym piegiem i to mnie natchło, że właściwie czemu nie przedstawić też innych piegusów?

….chyba nigdy nie napisałam krótszego wstępu….

Zatem – tym psem jest Snap.

Prócz tego, że oczywiście jest przystojny i zapewne mięciutki, to by się wydawało – ot, czarny pies, prawda? Sprawdźmy więc dalej, może z boku coś?

Nic! Wciąż czarny… Kiedy jednak się roześmiał…. Pamparampammm:

Dwa czarne piegi! Chłopak mieszka u nas od bardzo niedawna, a z takim wyglądem i niezwykle prodwunożnym charakterem z pewnością nie zdąży nawet porządnie rozgrzać budy, a już będzie drzemał na własnym posłaniu w domu. Takim to dobrze… ale niech się szczęści jak najwięcej!

Czy ktoś ma jeszcze na sobie takie kryptokropki – nie wiem, ale z pewnością dwunożni, którzy adoptują bezdomniaka, będą mogli dokładnie mu się przyjrzeć i może nawet odnajdą jakieś piegi na brzuszkach, pachach, na ozorach czy  w uszkach? Chętnie się dowiem!

Tymczasem przejdźmy do tych piegowatych na wierzchu. Dadek ma kilka kropek:

Widzicie tam z boku? Niee, to nie jest brudek, czy coś, patrzcie w innym ujęciu:

Piegi są niezaprzeczalnie! To pierwsze zdjęcie zrobiła Dadkowi jego najulubieńsza psiolontariuszka, która z kolei też umiłowała sobie najbardziej akurat jego (może i drugie też? W końcu do kogóż by on się tak uśmiechał!). Tak jednak bywa na świecie, że zejść się oni w jednym domu nie mogą, więc widują się spacerowo tak często, jak się da. To nie znaczy, że nie marzy ona o najlepszym miejscu dla niego! A jaki miałby być ten dadkowy dwunożny na zawsze-zawsze? Na pewno cierpliwy ogromnie i wybaczający, że czasami może nie być łatwo przekonać Dadka, że świat nie jest zły. Chłopak mieszka za kratami już 4 lata i wciąż na obcych patrzy wielkimi ze strachu i niepewności ślipiami, jednak kiedy już komuś zaufa i dobrze pozna, to jest najfajniejszym Dadkiem na świecie! Nie jego wina, to jacyś dwunożni musieli sprawić, że dziś jest, jaki jest…

Można by powiedzieć, że ociupinkę podobny kolorystycznie i piegowato jest Spons.

Znaczy z tą różnicą, że ten ma piegi na nosie też, jak przystało na piegusa, chociaż Dadek może i też je ma, tylko mu kudełki zasłaniają… I Inne ma też sierścia, bo gładkie takie, i piegów więcej widać dzięki temu, o:

Prócz tych niewielkich, wyglądowych różnic, są jeszcze te charakterne, bo o ile Dadka trzeba przekonać do drugiego dwunożnego, o tyle Spons sam się pcha do zapoznawania ze wszystkimi. Smaczki – chętnie, podrapać gdziekolwiek – bardzo proszę, inne psy? – ależ dawaj mnie tu, bawić się będę! Nie ma też problemu z chociażby wetem, a wiadomo to, bo Spons przyjechał z niemałym bałaganem w uszkach, ale pacjentem był wzorowym i teraz nie ma śladu po tym. Ten piegus mieszka u nas raptem miesiąc i oby kolejne już były we własnym domu…

Teraz czas na psiolaskę, która właściwie powinna się obrazić za to, że śmiałam napisać, że powyższe zwierzaki są nakrapiane… Oto pierwszomiejscowa pieguska w całym schronisku, Terwenia:

Nie dość, że pełno kropek, to jeszcze rudych, i ta pomalowana brew! Szczególnej urody jest psiolaska, szczególnego też charakteru, bo klei się do każdego, byle głaskać, byle nie odchodzić jeszcze… Jak ktoś pomyślał, że to łobuziara może być – ten ma trochę racji, bo szaleć to ona uwielbia, za drobiem też chętnie się rozpędzi… z pewnością w celach zabawy, przecież w jakich innych…. Z psiumplami dogaduje się przednio, z psiumpelkami ma problem, ale widocznie uznaje, że żadna jej nie będzie robić konkurencji. Jak ktoś szuka zwariowanej przylepy, to Terwenia idealna będzie!

Przyznać się, kto ma piegi?? A piegowatego psa albo sierściucha? Jeden pieg też się liczy! Ja przeszukałam u siebie, ale nie znalazłam, chociaż mogłam tylko kawałek girek i pachwinki, więcej się nie zegnę… Wcale nie jestem gruba! Po prostu starość! …właśnie…

A jakby ktoś chciał adoptować kogoś od nas, to wyjątkowo nie zapraszam do przejścia się przez wiaty, chyba że wirtualnie, na stronie wuwuwu. Z uwagi na tę zarazę, która wyjątkowo nie jest naszą winą tym razem, najpierw trzeba dzwonić do naszych i oni powiedzą, co i jak dalej… Numer telefonu i inne informacje znajdziecie u góry, jak klikniecie na „Gdzie mieszkamy?”.

Ach, strasznie na świecie, ale nie zostawiajcie nas samych…

Jeden komentarz

  1. ….kropki są fajowe ja za krokowych trzymać kciuki będę za miłość i ???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *