– HedziuHedziuHedziuuu! – ych… co tak mi tupiesz przy uchu?? – śpisz, jak zwykle, a takie rzeczy się dzieją! aż się boję oddychać, żeby bańka nie pękła, żeby się nie…
Pewnego ranka przekomarzałam się z moją ukochaną Kierowniczką, ona mnie zaczepiała, ja ją, ogólnie takie tam nasze biurowe małe zaczepeczki….. I jak nie walnę zadem o szafkę! – hłe…