Chodź, opowiem Ci historię... Może wesołą, może najsmutniejszą, ale prawdziwą, naszą... Może uśmiechniesz się pod nosem, może rozpłaczesz z żalu, ale pamiętaj, że to i tak lepsze, niż nic nie czuć. Usiądź wygodnie, rozgość się i czytaj... czytaj... czytaj.....
Gdy trafił do schroniska…
No i ani się obejrzeliśmy, jak wszystko się zazieleniło.
No i ani się obejrzeliśmy, jak wszystko się zazieleniło. Na spacerze, w lesie, albo na wybiegu, na łączce, widać to szczególnie dobrze! Aż się chce biegać! Jak kto może, oczywiście,…
Bywają zjawy i zjawy.
Bywają zjawy i zjawy. Trafił do nas kundel. Miał gipsowy opatrunek na łapie, bo złamana. Opatrzył go jakiś zjawa w niedalekiej miejscowości i potem ten kundel siedział dwa tygodnie w…
Dobry czas!
Dobry czas! Poszedł Grey, husky. Pisałam o nim niedawno. Siedział długo w schronisku. Miał już trochę lat i uszkodzone oko, na które nie widział. Kto takiego weźmie? A jednak znalazł…