Moje slodziaki z 2016 r. Kotek Szatan podrzucony na podwórko oraz nasz Czips zaadoptowany przez nas ze schroniska Zielona Góra. Moje dwa czarne charaktery. Był jeszcze jeden kotek podrzucony razem z Szatankiem, ale zginął w tamtym roku pod kołami auta… Miał na imię Turysta bo ciągle gdzieś wędrował. Nie wyobrażamy sobie naszego domu bez tych domowników.