…ale nie u nas! Na Doga, adoptowa\u0107 zwierzaka, a potem przyprowadzi\u0107 z powrotem?? Barbarzy\u0144stwo jakie\u015b… I to po takim czasie czasami, \u017ce a\u017c serce p\u0119ka, jak si\u0119 spojrzy na nieszcz\u0119\u015bnika…<\/p>\n

Zaczniemy jednak sier\u015bciuchowo.<\/p>\n

Kicura jest czarna jak sadza i nazywa si\u0119… Sadza! Ha! Ale Was zaskoczy\u0142em!<\/p>\n

<\/p>\n

\u00a0Kociolaska by\u0142a ju\u017c w schronisku raz, potem zosta\u0142a adoptowana i mia\u0142a super dom. Niestety tam u tych dwuno\u017cnych si\u0119 tak pokomplikowa\u0142o, \u017ce nie mogli d\u0142u\u017cej z sier\u015bciuch\u0105 mieszka\u0107… Co si\u0119 podzia\u0142o – nie wiem, akurat mnie nie by\u0142o, jak opowiadali, ale najwa\u017cniejsze, \u017ce Sadza musia\u0142a wr\u00f3ci\u0107… Ci dwuno\u017cni to bardzo prze\u017cyli, \u017ce musieli si\u0119 rozsta\u0107, bardzo si\u0119 przywi\u0105zali do niej. Tak si\u0119 tylko u nich potoczy\u0142o nieciekawie… Sadza troch\u0119 u nas mieszka\u0142a iiii zn\u00f3w pojecha\u0142a do domu! Si\u0119 wszyscy cieszyli, bo wiadomo, \u017ce po powrocie do schroniska, taka adopcja cieszy bardzo! Wie\u015bci nawet dostali\u015bmy za jaki\u015b czas, \u017ce jest nie\u017ale, \u017ce z drug\u0105 kotk\u0105 si\u0119 Sadza dogaduje nawet i og\u00f3lnie mo\u017cna by\u0142o odetchn\u0105\u0107.<\/p>\n

…niestety nie na d\u0142ugo nasi odetchli. Pewnego dnia do biura wkroczy\u0142 pan z sier\u015bciuchowym pud\u0142em z dziurami, pud\u0142o postawi\u0142 na biurku… Si\u0119 okaza\u0142o, \u017ce puste nie by\u0142o, w \u015brodku co\u015b czarnego gapi\u0142o si\u0119 przera\u017conymi oczami… I c\u00f3\u017c… Dwuno\u017cna, kt\u00f3ra adoptowa\u0142a Sadz\u0119, wyjecha\u0142a nagle, koty trafi\u0142y pod opiek\u0119 tego kogo\u015b, co to kilka zda\u0144 wcze\u015bniej do biura wpad\u0142… O ile ta poprzednia kotka polubi\u0142a pana, o tyle Sadza ju\u017c niebardzo. Pokaza\u0142a k\u0142y, pazurami zamacha\u0142a… Wpakowa\u0142 j\u0105 wi\u0119c do tego plastikowego pud\u0142a i powi\u00f3z\u0142 tam, gdzie ju\u017c dwa razy wcze\u015bniej trafi\u0142a… Ech…<\/p>\n

Sadza po raz kolejny zamkn\u0119\u0142a si\u0119 w sobie… Przykro bardzo na to patrze\u0107. Siedzi w k\u0105cie, okiem \u0142ypie, gada\u0107 nie chce… Znajdzie wreszcie sw\u00f3j dom…? Taki na zawsze-zawsze-zawsze…?<\/p>\n

Noska te\u017c zmienia\u0142a dom ju\u017c 3 razy, chocia\u017c ma dopiero kilka miesi\u0119cy… \u00a0Trafi\u0142a do nas jako ma\u0142a kluska. Szybko znalaz\u0142a dom. Nawet wie\u015bci by\u0142y i zdj\u0119cia, jak le\u017cy na swoim pos\u0142anku…<\/p>\n

<\/p>\n

Wkr\u00f3tce nasi dostali telefon od kogo\u015b, kto blisko Noski mieszka z pytaniem, czy to prawda, \u017ce nasi odebrali psa, bo si\u0119 umowa sko\u0144czy\u0142a… Tak, dobrze czytacie, chocia\u017c ja te\u017c mia\u0142em tak\u0105 dziwn\u0105 min\u0119, jak to us\u0142ysza\u0142em… Wiadomo by\u0142o, \u017ce trzeba tam szybko pojecha\u0107, ale zanim nasi pojechali – pojawi\u0142a si\u0119 w schronisku „opiekunka” szczeniora… Nasi spojrzeli na brzuch i ju\u017c si\u0119 domy\u015blali, \u017ce skoro kto\u015b tam zamieszka\u0142, to pies musi pewnie znikn\u0105\u0107… Ta dwuno\u017cna przysz\u0142a z inn\u0105, \u017ceby umow\u0119 przepisa\u0107, bo Noska si\u0119 przeprowadza. Skoro tak, to niech b\u0119dzie…<\/p>\n

Zanim jednak nasi pojechali do tego nowego domu, bo te\u017c im co\u015b nie pachnia\u0142o dobrze, to…. ten nowy opiekun pojawi\u0142 si\u0119 w schronisku trzymaj\u0105c Nosk\u0119 pod pach\u0105! Bo w nocy szczeka…. I Noska, jako kilkumiesi\u0119czny ju\u017c podrostek, wr\u00f3ci\u0142a jednak do schroniska…<\/p>\n

<\/p>\n

Fajna psianienka ju\u017c si\u0119 z niej zrobi\u0142a! Na szcz\u0119\u015bcie pomieszka\u0142a tylko kilka dni, bo zg\u0142osili si\u0119 po ni\u0105 kolejni dwuno\u017cni. Do trzech razy sztuka, jak to nasi m\u00f3wi\u0105… Oby tym razem na zawsze to by\u0142o, bo p\u00f3jd\u0119 z Larsi i naszczekamy jednemu i drugiemu! Przecie\u017c wiadomo, \u017ce szczeniak musi si\u0119 nauczy\u0107, a sam si\u0119 nie domy\u015bli co wolno, a co nie…<\/p>\n

Przygod\u0119 domow\u0105, kt\u00f3ra okaza\u0142a si\u0119 do\u015b\u0107 przykra mia\u0142 te\u017c… Nietek.<\/p>\n

<\/p>\n

Nietek to taki psiak, \u017ce si\u0119 mu daje lat 120 za sam wygl\u0105d. Ko\u015blawy troch\u0119, siwy na faflach… Ale przy tym milusi i ch\u0119tny do drapania po grzbiecie. D\u0142u\u017cszy czas ju\u017c u nas pomieszkiwa\u0142, a\u017c w ko\u0144cu zg\u0142osi\u0142 si\u0119 kto\u015b, kto mia\u0142 w domu ju\u017c jednego cztero\u0142apa, ale ch\u0119tnie Nietka przygarnie! Nawet jeden z wolontariuszy go zawi\u00f3z\u0142 i jeszcze sprawdzali, czy si\u0119 dogadaj\u0105 z tym pierwszym mieszka\u0144cem. Wszystko by\u0142o w porz\u0105dku! …do czasu… Pewnego dnia Nietek stan\u0105\u0142 w drzwiach biura, zaraz obok opiekuna, kt\u00f3ry powiedzia\u0142, \u017ce Nietek w nocy piszczy i raz si\u0119 pok\u0142\u00f3ci\u0142 z koleg\u0105, z kt\u00f3rym mia\u0142 mieszka\u0107….<\/p>\n

Ech, a bo to raz u nas si\u0119 pok\u0142\u00f3cimy? Wiadomo, \u017ce czasami trzeba si\u0119 poustawia\u0107 troch\u0119! …a \u017ce piszczy w nocy.. A mo\u017ce co\u015b go boli, a mo\u017ce na spacer chcia\u0142, bo za wcze\u015bnie by\u0142 wieczorem, a kto to wie, skoro dwuno\u017cny odpowiedzi nie szuka\u0142… Wr\u00f3ci\u0142 ko\u015blawy, siwy Nietek i dalej b\u0119dzie patrzy\u0142 \u015bmiesznymi oczkami na odwiedzaj\u0105cych… Musi znale\u017a\u0107 si\u0119 kto\u015b, kto tego przeuroczego psiaka adoptuje…On tak bardzo potrzebuje cz\u0142owieka…<\/p>\n

\u00a0\u00a0\u00a0<\/p>\n

…a ju\u017c ca\u0142kiem s\u0142\u00f3w nie ma na to, co sta\u0142o si\u0119 z Szeryfem. Jak mo\u017cna…? I jak zimne trzeba mie\u0107 serce… Mowa o nim:<\/p>\n

\u00a0Szeryf do schroniska przyjecha\u0142 trzy lata temu. To dawno. Jak na psa – bardzo dawno. By\u0142 wtedy klusk\u0105, jak Noska, by\u0142 m\u0142odziutki i w\u0142a\u015bciwie wszystkie schroniskowe wspomnienia si\u0119 mu z g\u0142owy wymaza\u0142y zanim dojecha\u0142 do domu. Mia\u0142 pewnie swoje pos\u0142anie… Swoje miseczki… Najwa\u017cniejsze, \u017ce mia\u0142 swoje stado, pewnie by\u0142o mu dobrze… A\u017c pewnego dnia dwuno\u017cna, JEGO dwuno\u017cna, zapakowa\u0142a go samochodu iiiiii zaraz potem zatrzyma\u0142a si\u0119 przed bram\u0105 schroniska. Wkroczy\u0142a do biura i powiedzia\u0142a, \u017ce Szeryfa zostawia. Bo tak. Bo dziecko udziaba\u0142. Podobno… Nikogo z nas tam nie by\u0142o, a Szeryf, jak tylko przekroczy\u0142 bram\u0119, to tak si\u0119 zacz\u0105\u0142 j\u0105ka\u0107 ze strachu i trz\u0105\u015b\u0107, \u017ce s\u0142owa pe\u0142nego wydusi\u0107 nie m\u00f3g\u0142.<\/p>\n

Podsumujmy jednak… Trzy lata sp\u0119dzi\u0142 w tym domu… Od ma\u0142ego. Czyli kto go wychowa\u0142? No jego dwuno\u017cne stado! Kto go uczy\u0142, co wolno, a co nie? Te\u017c oni! …to dziecko to te\u017c wychowane przez nich… Bo um\u00f3wmy si\u0119, \u017ce dzieci te\u017c s\u0105 r\u00f3\u017cne. I wcale mi nie chodzi o to, \u017ce jedno ni\u017csze, drugie wy\u017csze, jedno ma p\u0119dzelki na g\u0142owie, a drugie ma uszy odstaj\u0105ce. Wcale nie. Bo jedno dziecko jest uczone od ma\u0142ego, \u017ce cztero\u0142ap tez czuje, te\u017c go mo\u017ce co\u015b bole\u0107, te\u017c mo\u017ce si\u0119 ba\u0107, te\u017c mo\u017ce mie\u0107 z\u0142y dzie\u0144, a drugie dziecko nie jest uczone i potem jest, jak jest… Jak tam by\u0142o – nie wiem i si\u0119 szybko nie dowiem, ale do jasnej Psianielki! Jak si\u0119 jednak mieszka ze zwierzem tyle czasu, to chyba si\u0119 cz\u0142owiek przywi\u0105zuje, nie…? Bo zwierz to si\u0119 przywi\u0105zuje na pewno. I po takim czasie to jednak \u017cal odda\u0107, prawda…? A w przypadku Szeryfa to nie by\u0142o w tych dwuno\u017cnych nic… \u017badnego \u017calu, \u017cadnego smutku… Szeryf ma zosta\u0107 i zostaje, i koniec… Odwr\u00f3cili si\u0119 i wyszli. Szeryf zosta\u0142…<\/p>\n

Szeryf jest domowy, nie wchodzi do budy, nie wie, co to… Siedzi w k\u0105cie i telepie si\u0119 ca\u0142y, od uszu do ogona… Nawet „dzie\u0144 dobry” nie wyszczeka, nie jest w stanie… Na zdj\u0119ciach jako\u015b wyszed\u0142, bo jak tylko dwuno\u017cnego ma na horyzoncie, kt\u00f3ry chce z nim pogada\u0107, to on podchodzi i trz\u0119s\u0105c si\u0119 w\u0142azi na kolana i pcha si\u0119 do policzk\u00f3w, co by uca\u0142owa\u0107 soczy\u015bcie… Taki to agresor…<\/p>\n

Przykro patrze\u0107. Wierzcie, lub nie. Serce rozpada si\u0119 na ma\u0142e kawa\u0142eczki, kiedy po kilku dniach, tygodniach, miesi\u0105cach, latach w bezpiecznym domu zwierz l\u0105duje w schronisku. I nie tylko rozpada si\u0119 u tego, kt\u00f3ry przyjedzie, ale te\u017c u wszystkich, kt\u00f3rzy patrz\u0105 na tego czworonoga… Na jego strach, niepewno\u015b\u0107, niedowierzanie… Na to, jak szuka kogo\u015b znajomego, jak pr\u00f3buje wzrokiem przebi\u0107 si\u0119 przez \u015bciany, bo mo\u017ce nie na tej \u015bcie\u017cce, ale na kolejnej jest ten znajomy cz\u0142owiek, kt\u00f3ry na pewno si\u0119 pomyli\u0142, na pewno \u017ca\u0142uje, na pewno kocha i zaraz zn\u00f3w b\u0119d\u0105 razem…<\/p>\n

…ale nikt taki nie przychodzi…<\/p>\n

…a oczy gasn\u0105…<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

…ale nie u nas! Na Doga, adoptowa\u0107 zwierzaka, a potem przyprowadzi\u0107 z powrotem?? Barbarzy\u0144stwo jakie\u015b… I to po takim czasie czasami, \u017ce a\u017c serce p\u0119ka, jak si\u0119 spojrzy na nieszcz\u0119\u015bnika…\u2026<\/p>\n

Czytaj dalej…<\/span><\/i><\/a> <\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":3537,"comment_status":"open","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"_monsterinsights_skip_tracking":false,"_monsterinsights_sitenote_active":false,"_monsterinsights_sitenote_note":"","_monsterinsights_sitenote_category":0,"footnotes":""},"categories":[6,4,3,2],"tags":[],"class_list":["post-3534","post","type-post","status-publish","format-standard","has-post-thumbnail","hentry","category-na-smutno","category-o-psiumplach-i-psiumpelkach","category-o-siersciuchach","category-opowiesci"],"yoast_head":"\n