Tak by\u0142o. Ca\u0142kiem swobodnie sobie le\u017ca\u0142em w obj\u0119ciach jednego z naszych i pr\u00f3bowa\u0142em ze\u017cre\u0107 jego r\u0119k\u0119… ale tak wiecie… ohohohoho, \u017ce \u017cartem, ale niby na powa\u017cnie! Nikt si\u0119 nie obija\u0142, po prostu zebranie by\u0142o i obecno\u015b\u0107 obowi\u0105zkowa. To te\u017c by\u0142em. I dziamla\u0142em r\u0119k\u0119…. W ka\u017cdym razie gdzie\u015b troch\u0119 na pocz\u0105tku jeden z naszych znik\u0142, a potem prawie na koniec si\u0119 pojawi\u0142 pod pach\u0105 trzymaj\u0105c mopa. Si\u0119 ucieszy\u0142em, bo te nasze to takie ju\u017c wys\u0142u\u017cone (i jakby kto\u015b nam chcia\u0142 kupi\u0107, to poczebujemy du\u017co…), \u017ce si\u0119 nowe przydadz\u0105! Ten co prawda wygl\u0105da\u0142 do\u015b\u0107… staro, ale przecie\u017c skoro si\u0119 ju\u017c si\u0119 ten nasz postara\u0142 i przyni\u00f3s\u0142, to nie b\u0119d\u0119 marudzi\u0107, \u017ce niepotrzebnie, bo si\u0119 zrazi i drugim razem nie przyniesie…<\/p>\n

Si\u0119 zdziwi\u0142em tylko, czemu ci dwuno\u017cni nasi si\u0119 zerwali i zacz\u0119li ojoja\u0107, ajaja\u0107, acha\u0107, ocha\u0107 i wog\u00f3le biedowa\u0107. Zgup\u0142em, wiecie, bo \u017ceby do mopa tak? A kog\u00f3\u017c obchodzi kilka sznurk\u00f3w do zmywania pod\u0142ogi? Te\u017c mi co\u015b…<\/p>\n

Potem si\u0119 kilka naszych dwuno\u017cnych lasek zamk\u0142o z tymi fr\u0119dzlami w biurze. To ju\u017c by\u0142o ca\u0142kowicie, zupe\u0142nie podejrzane! Zajrz\u0142em wi\u0119c….<\/p>\n

<\/p>\n

Maszynka do szczyrzenia…? No\u017cyczyki…? Od kiedy to mopy s\u0105 za g\u0119ste…? Przecie\u017c im wi\u0119cej wch\u0142onie, tym lepiej! Stwierdzi\u0142em, \u017ce im si\u0119 w g\u0142owach pomiesza\u0142o…<\/p>\n

Im bardziej jednak zagl\u0105da\u0142em…\u00a0<\/span>\u00a0<\/span><\/p>\n

…tym bardziej mi co\u015b nie pasowa\u0142o… Bo jaki\u015b ten mop si\u0119 okazywa\u0142 taki… kluskowaty… Obcinali go te\u017c tylko z jednej strony jako\u015b…<\/p>\n

<\/p>\n

…i mia\u0142 odrosty takie dziwnie grube po bokach…\u00a0<\/span>\u00a0<\/span><\/p>\n

….chocia\u017c nawet sobie pomy\u015bla\u0142em, \u017ce to jaka\u015b gra – kto lepszy kszta\u0142t wytnie… Ale przyjrz\u0142em si\u0119 porz\u0105dniej… a tu pazur jaki\u015b wystaje z tego odrostka… Dziwad\u0142o!<\/p>\n

Nasi nic nie m\u00f3wili ju\u017c, tylko ci\u0119li, szczygli, golili, biegali po nowe bateryjki do szczy\u017carki…<\/p>\n

A\u017c tu nagle… MATKO SUCZKO! NOS!<\/p>\n

G\u0142owa si\u0119 znalaz\u0142a! Ucho! To PIES jest!<\/p>\n

…znaczy… je\u015bli chodzi o uszy…<\/p>\n

<\/p>\n

Przysi\u0119gam na wszystkie psi\u0119to\u015bci, to JEST ucho, a nie ten… tego no… podogonie… to na pewno jest ucho i to, co z niego wystaje, to nie jest to, co pewnie wszyscy my\u015bleli…<\/p>\n

Kto\u015b z naszych zobaczy\u0142, \u017ce mi szcz\u0119ka opad\u0142a do samej pod\u0142ogi i \u017ce nie w z\u0105b nie kapuj\u0119, o co tutaj chodzi… Wyja\u015bnili mi wi\u0119c, \u017ce kto\u015b zadzwoni\u0142 i powiedzia\u0142, \u017ce w krzakach siedzi pies, i nie mo\u017ce si\u0119 rusza\u0107, os\u0142abiony taki jest, mo\u017ce po wypadku. Pojecha\u0142 wi\u0119c jeden z naszych na miejsce i zobaczy\u0142 to „cudo” w otoczeniu krzaczor\u00f3w. Na pocz\u0105tku stwierdzi\u0142, \u017ce co to tam takiego – ma\u0142y pies – to po prostu sobie r\u0119ce wyci\u0105gnie, chwyci kud\u0142acza, podniesie i powiezie! Plan by\u0142 prosty… by\u0142… Dwuno\u017cny r\u0119ce wyci\u0105gn\u0105\u0142, chwyci\u0142 psa, do g\u00f3ry pr\u00f3buje podnie\u015b\u0107, a tu nic… Bez przesady, zwierz ledwo odros\u0142y od ziemi, a tu nijak si\u0119 podnie\u015b\u0107 nie da! Okaza\u0142o si\u0119, \u017ce ga\u0142\u0105zki mia\u0142y kolce, kt\u00f3re si\u0119 tak wpl\u0105ta\u0142y w kude\u0142ki, \u017ce ani my\u015bla\u0142y pu\u015bci\u0107… I tak sobie pies\u0142aw siedzia\u0142 czekaj\u0105c na wybawc\u00f3w.<\/p>\n

Tak oto Puszek… no dobra, w papierach ma Puch… trafi\u0142 do nas. Jak dla mnie to powinien by\u0107 nazwany K\u0142apaczem, bo jak go tylko pr\u00f3bowali oszczyc bli\u017cej g\u0142owy, jak tylko co\u015b go poci\u0105g\u0142o i zabola\u0142o, to zaraz mu si\u0119 z\u0119by uruchamia\u0142y! W tamten wiecz\u00f3r trzeba by\u0142o zako\u0144czy\u0107. Zosta\u0142a \u0142ysa kluska z kud\u0142at\u0105 g\u0142ow\u0105 i masa psiej we\u0142ny z ga\u0142\u0119ziami… tak, tak, te patole mia\u0142 wczepione w k\u0142aki.<\/p>\n

<\/p>\n

Uprzedzaj\u0105c pytania – oczywi\u015bcie, \u017ce nasi nie zostawili tak Puszka ze sw\u0119dz\u0105c\u0105 i sfilcowan\u0105 do granic g\u0142ow\u0105. Widzieli przecie\u017c, \u017ce wszystko go sw\u0119dzi i \u0142bem szoruje po pod\u0142odze… Co by\u0142o robi\u0107, nast\u0119pnego dnia na chwil\u0119 go spacyfikowali jakim\u015b sprytnym specyfikiem, ogolili, gdzie trzeba i co tam zosta\u0142o, i przed Wami mog\u0119 zaprezentowa\u0107 pi\u0119knego Puszka w typie rasy su-szi:
\n<\/p>\n

Nie wiem, sk\u0105d u nas same takie ubranka…. Nic m\u0119skiego, jak wida\u0107, si\u0119 nie znalaz\u0142o, ale w czym\u015b chodzi\u0107 musia\u0142, bo co prawda ca\u0142kiem t\u0142u\u015bciutki jest, ale sk\u00f3rka taka cienka na nim, \u017ce by mazr\u0142, a komu to poczebne jest…<\/p>\n

Nasi go og\u0142osz\u0105 zaraz, przecie\u017c musia\u0142 by\u0107 czyj\u015b. Nie jest te\u017c powiedziane, \u017ce kto\u015b o niego nie dba\u0142. Ja si\u0119 przyjrza\u0142em, on ma tak cieniu\u015bkie kude\u0142ki, \u017ce jak si\u0119 komu\u015b zgubi\u0142 na przyk\u0142ad kilka dni temu, to wcale nie musia\u0142o min\u0105\u0107 tak du\u017co czasu, \u017ceby si\u0119 tak sko\u0142tuni\u0107, tak\u017ce wiecie, czekamy na pa\u0144ciostwa, bo widzicie, jaki suszek Puszek jest smutny…<\/p>\n

Taaaak, jak si\u0119 pa\u0144ciostwo nie znajdzie, to b\u0119dzie Puch szuka\u0107 nowego domu. Ju\u017c widz\u0119 te kolejki, s\u0142ysz\u0119 te telefony! Mo\u017ce i dobrze, \u017ce on taki troch\u0119 k\u0142api\u0105cy, to si\u0119 odsieje tych, dla kt\u00f3rych to „tylko” moda… To musi by\u0107 kto\u015b, kto jest obeznany z ras\u0105… a s\u0142ysza\u0142em, \u017ce one lubi\u0105 tak postraszy\u0107 k\u0142apaniem. Moda mod\u0105, wygl\u0105d wygl\u0105dem, ale charakterki to potrafi\u0105 mie\u0107 wrednawe czasami.<\/p>\n

Tak\u017ce widzicie, mo\u017cna si\u0119 pomyli\u0107…<\/p>\n

Wiecie lub nie, ale si\u0119 nam sier\u015bciuchy pochorowa\u0142y. Bardzo si\u0119 pochorowa\u0142y i to taka powa\u017cna choroba, \u017ce nawet jej nazwy nie spos\u00f3b wym\u00f3wi\u0107. Si\u0119 nazywa… pal…palelu…panalelo…palaleulopenia. Tak… na pewno jako\u015b tak… co\u015b jak nos\u00f3wka, ale kocia. W ka\u017cdym razie b\u0105d\u017a – no jest wirus i sier\u015bciuchy, mimo szczepie\u0144, si\u0119 zara\u017caj\u0105, bo to wyj\u0105tkowo wredne jest paskudztwo.<\/p>\n

\u017beby jako\u015b zmniejszy\u0107 ryzyko rozpanoszowiania si\u0119 palaneluloleni, nasi stawiaj\u0105 takie plastikowe pude\u0142ka, gdzie k\u0142ad\u0105 kawa\u0142ek szmatki i lej\u0105 takie co\u015b, co ma za zadanie usun\u0105\u0107 te \u017cyj\u0105tka z but\u00f3w. Potem jak wychodz\u0105 czy wchodz\u0105 z kociarni wszelakich, to wdeptuj\u0105 w te pude\u0142ka, robi\u0105 szuru-szuru i ju\u017c mniejsze ryzyko, \u017ce wnios\u0105 co\u015b na butach.<\/p>\n

…..i takie kuwetki stoj\u0105 te\u017c w kuchni…. bo z kuchni si\u0119 wchodzi do kociarni… w kuchni te\u017c pomieszkuje czasem Zenir…. Zenir KOCHA wszelkie miejsca, gdzie mo\u017ce zasi\u0105\u015b\u0107, po\u0142o\u017cy\u0107 si\u0119 i tak dalej…. tak troch\u0119 jest pod tym wzgl\u0119dem sier\u015bciuchem…..<\/p>\n

…..i tego no… sta\u0142o si\u0119 to:<\/p>\n

<\/p>\n

JEGO.<\/p>\n

Tak b\u0119dzie siedzia\u0142.<\/p>\n

I co mu zrobisz…? …a spr\u00f3buj wygoni\u0107…<\/p>\n

<\/p>\n

Zenir po prostu g\u0142uchnieje wybi\u00f3rczo.<\/p>\n

….tak\u017ce na tym zako\u0144cz\u0119. Dobranoc!<\/p>\n

PeeS. Nie, nic mu si\u0119 nie stanie, to nie jest nic krzywdz\u0105cego dla nas, tylko chor\u00f3bska wygania!<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Tak by\u0142o. Ca\u0142kiem swobodnie sobie le\u017ca\u0142em w obj\u0119ciach jednego z naszych i pr\u00f3bowa\u0142em ze\u017cre\u0107 jego r\u0119k\u0119… ale tak wiecie… ohohohoho, \u017ce \u017cartem, ale niby na powa\u017cnie! Nikt si\u0119 nie obija\u0142,\u2026<\/p>\n

Czytaj dalej…<\/span><\/i><\/a> <\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":5673,"comment_status":"open","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"_monsterinsights_skip_tracking":false,"_monsterinsights_sitenote_active":false,"_monsterinsights_sitenote_note":"","_monsterinsights_sitenote_category":0,"footnotes":""},"categories":[4,2],"tags":[],"class_list":["post-5668","post","type-post","status-publish","format-standard","has-post-thumbnail","hentry","category-o-psiumplach-i-psiumpelkach","category-opowiesci"],"yoast_head":"\n