Witaj, Sezonie, jak miło cię widzieć!

Długo się nie widzieliśmy, ale oto jest! Wytęskniony, oczekiwany przez wielu, wyglądany każdego poranka… Całą jesień marzyli o nim, przez całą zimę się śnił, wreszcie nadszedł.

SEZON!

Sezon na kąpiele!

Na wiatach ciągle słychać, jak to jeden będzie robił taplu-taplu, drugi planuje kąpu-kąpu, trzeci wymoczy podwozie, czwarty będzie przebiegał z lewa na prawo i z brzegu na brzeg!

Co prawda nasz basen na wybiegu jeszcze nie jest otwarty (…chyba…), co oczywiście jest regularnie sprawdzane; ostatnio suchość kontrolował Ajzak…

…a Jelcia dokładnie badała dno, czy nie ma odprysków, czy nie trzeba czegoś podreperować…

Wszystko gra, wszystko gotowe, można zalewać! …albo już zalany, ale nie wiemy, bo my tam nie chodzimy, a przy bramce nie widać. Musimy się jutro wypytać! Wiemy, że jeszcze krótko temu Sabcia ciutkę marudziła, że tylko taki malutki basenik ma do dyspozycji…

Na szczęście nigdy nie zawodzi nas stary, dobry, porządny strumień! Mamy szczęście ogromniaste, że płynie zaraz przy schronisku i na koniec spaceru można sobie pokopytkować, jak Tońka…

…albo poszukać skarbów pod korzeniami, jak Fuńka (z Tońką)…

…można brodzić z gracją, jak Keria…

…a można się rozwalić i moczyć… to i owo… jak Gacek!

Może nie każdego ciągnie, ale wielu z nas bardzo chwali sobie te wodne rozrywki. Dobrze, że psiolontariusze nam ich nie odmawiają. Oni nam żadnej radości nie odmawiają zresztą i doskonale wiedzą, co każdy z nas lubi i dlatego są tacy fajni!

Jeśli Wy też się cieszycie z tego ciepełka i też lubicie sobie połazić w mokrym albo się wyłożyć w piachu, to wiecie… możemy lubić razem… Już na zawsze możemy razem otwierać sezon, potem cieszyć się z niego do zwariowania, a później przez pół jesieni i całą zimę tęsknie wyczekiwać kolejnego. Razem zawsze jest fajniej…


…a propos gracji Kerii… Ona zawsze wygląda na pełną powabu i wdzięku:


 ….fąfafirąfą…
…my nic nie robimy…
…tralalatralali, my nic, nic, nicnic…

– Mitka, zapisz, dwa koce, trzy ręczniki, cztery puszki pachnące smakowicie… później sprawdzimy, czy aby nie mdłe…

Jeden komentarz

  1. Ale fajnie? sama bym się tak pochlupała w Jeziorki jakimś, ale zmarźluch jestem i poczekam aż się woda nagrzeje? Tak sobie często myślę o tych bidach z Wolsztyna czy tam udało się studnię wykopać…bo pić się teraz chce i to bardzo. Może wiecie coś na ten temat dziewczynki?Pozdrawiamy was wszystkich ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *