– Leooon…..
……….
– Leeeeeeełooooooooon……
……….
– yyyyyych, skubaniec jeden, śpi oczywiście! Ciekawe, czy oddycha….
…myśli, że któraś poleci na te jego tylne międzyłapie. Phi! Ani się obejrzy, a nasi go powiozą i potem bedzie co najwyżej chwalić się blizną w tym miejscu… LEON, BUDŹ SIĘ!!!
– …Hęę…?
– Leeeoooon…. Nie śpij, trzeba pisać!
– Ooorrrany. Co mnie budzisz!? Poprzednio sam napisałeś i dobrze było. Też ci się wstawać nie chce! Rozwaliłeś się na posłaniu, a mnie zaganiasz!
– Eeee….tego…? Siem rozwaliłem, że niby JA??
– …no może… Ale wiesz, ostatnio był konkurs i dzięki dwunożnym, którzy w necie głosowali na nasze schronisko, dostaliśmy aż osiem posłanek takich, co to tutaj widać pode mną! Tak zupełnie bezisteresowownie nam dali! No i ostatnio… ZIEEeeeeewwww…. o czym to ja… Ach… no więc ostatnio…eeee…. ostatnio coś jest wyjątkowo sennie. Lato się kończy, jesień idzie.
– Idź się przejdź, może ci jakiś temat wpadnie. Ares tak robił.
– Idę zatem.
I poszedłem, aż tu słyszę…
– PSSsssffft…
Obrócił żem się!
…pusto… Pewnie wiatr, czy coś. Idę dalej i znów…
– PSSSFFFFFFTTT!
Co za licho!?!?
– Aaa… to ty, Gruba.
– A chcesz zobaczyć, jak wygląda pazur pod powieką!? Gruba… Chyba ty!
– Ale przecież nasi tak na ciebie mówią!
– Kto może, ten może!
– To jak mam mówić??
– A bo ja wiem…. Helenka jest ładnie.
– No chyba żeś spadła z….
– ….PAZUR, PAMIĘTAJ…
– Helenka to piękne imię! Cudowne! Wybooorne! W ŻYCIU nie słyszałem pienkniejszego imienia! Zatem – Helenko – wołałaś mnię chyba?
– Wołałam, bo usłyszałam, że masz problem, a ja mam rozwiązanie. Coś tam mamrotałeś o posłankach. Zajrzyj do apartamentu, przedszkola i do kociarni, to znajdziesz coś, co będzie pasować.
Postanowiłem posłuchać Gruuu…eee….Helenki i polazłem do apartamentu. Popatrzyłem i myślę sobie, co też ona naplotła, pewnie się już w tej sierściuchowej głowie pomieszało! Przecież tu nic nie ma, ot – kanapa z rudym siedzeniem…
No nic, polazłem dalej, do przedszkola, a tam siwa Siwa…
Posłanko piękne jej się trafiło do zdrowienia, ale co z tego… Choćby było najlepsze, to jakoś Siwej ledwo ledwo lepiej jest… Siwa już miała tyle operacji, że zaraz mi palców u jednej łapy zabraknie i trzeba będzie kolejną wykorzystać. Najpierw guziki na klacie, potem znów w podobnym miejscu, potem znowu tak samo… I ledwo niedawno właśnie miała to trzecie usunięcie guziołów, a tu w badaniach wyszło, że ze śledźmionką niedobrze bardzo! …psioweci musieli wyciąć… I co z tego, że Siwa teraz lżejsza, jak dalej nikt jej nie chce… Nasi mówią, że ona taka kochana jest i słyszałem, że bardzo powoluśku dochodzi do siebie po tej ostatniej operacji… Jakoś tak nie tak, jak mogłoby być…
Siwa musi dużo odpoczywać. Szkoda, że w schronisku… Ale Colina czuwa.
Potem polazłem na kociarnię, skoro tam miałem coś zobaczyć do tematu i faktycznie! Temat bardzo posłankowy… Nasi dali sierściuchom kępę trawska, żeby im trochę urozmaicić życie. Część żarła, część się bawiła, a jeden…
Miłośnik natury! Nawet nie wiem, który to taki. Po uszach tyłem nie poznam, a odwrócić się nie chciał. Trudno, nie będzie sławny.
Po drodze z kociarni do biura poszedłem jednak jeszcze do tego apartamentu, żeby potem mi sierściucha jednak nie wypomniała, że się nie słucham….
I niech kulek rano nie dostanę, ale kanapa z rudą poduchą zamieniła się w kanapę i psa! Sukę znaczy. Znaczy Kiarę.
Miszczyni kamuflajrzu! Tej to się trafiło! Chwilowo mieszka w apartamencie, bo jej się jakieś pasożyctwo przypałętało na uszy, ale leczenie idzie całkiem sprawnie. Z taką kanapą psiolaska na pewno nie narzeka na izolację i jednoosobową obsługę!
Na koniec, korzystając z okazji, że Leon znów śpi, to ja Wam pokażę, jaki on wygodnicki jest… Na pewno naszym też jest wygodniej dużo, komfort siedzenia, troska o kręgosłup, te sprawy… Paczajcie…
I jak myślicie, że on tam sobie tak leży sprytnie, toooo…..
…TAK, on STOI. I śpi.
Zatem pójdę za przykładem. Idę w kimę i mam nadzieję, że nie dopadnie mnie jesienne przesilenie, bo pisać będzie ciężko…
Dobranoc!
jak zawsze z humorem i interesująco!!!!!!
Największy komplemenent!! Dziękujemy!