Wiadomość dostałam. Ja, osopsiście dostałam wiadomość, że pewna dwunożna, co to adoptowała od nas czterołapka, napisała historię, jak to było i dlaczego, i poprosiła, żeby jak najbardziej ją rozgłośnić, żeby…
Historia już ma trochę czasu, ale tak wyszło, że pojawia się dziś. Nic nie szkodzi, są sprawy, które się nie dektu… dezukta… …..które nie przestają być aktualne. Dziś o tym,…
Wiecie, jak to jest się bać? Ale tak bardzo-bardzo, że girki się trzęsą, ślipia boją się spojrzeć wyżej niż na ziemię? …tak bardzo-bardzo-bardzo, że aż podłoga robi się mokra, bo…
Można odczarować nieadopcyjność? Jak się jest dwunożnym – można. Można dać szansę sierściuchowi, któremu choroba zabrała dwie kulki oczne… …chociaż gdyby nie to, że ufam naszym wetom, to bym nie…