Pssst, to ja. Ta czarna sprzed dwóch postów, Luśka. Adi wyjechał daleko, daleko, tak jak pisał, to wyjechał, a ja siedzę. Zostawił mi karteluszek z hasłem, to póki działa –…
Słuchajcie, co to mi się tu w burze odtentegowało! Nasi już do domu poszli, psom się szczekać odechciało, tylko JA na straży byłam, znaczy wiecie – JA, o, ta we…
Dziś historia dwóch sierściuch. I tak tylko wspomnę, że jeśli kiedykolwiek którykolwiek wrrredaktor nie wiedział, jak zacząć, to chciałem napisać, że to będzie mały pikuś w porównaniu z moją tutaj…
Święta psięta i po. A wiecie, że baaardzo wielu już-nie-bezdomniaków spędziło ten czas najsuperowiej na świecie? Patrzyłam na te zdjęcia, nosiłam je po wiatach i wszyscyśmy oglądali, jak to wygląda,…