Wszyscy kochamy piłki!

Znów nie rozumiem. Całe szczęście, że nadrabiam wyglądem i nie muszę być taka mądra… Ciągle słuchałam dzisiaj i wczoraj, i przed, i w ogóle od jakiegoś czasu, że nasi grać będą, że nasi to, nasi tamto, że może nasi przejdą…. I że jakaś piłka? Nawet się zdziwiłam, bo nie widziałam, żeby ci nasi w schronisku gdzieś biegali, ćwiczyli, wręcz niektórych to bym w życiu nie posądzała o posiadanie kawałka kondycji… Ale skoro tak słychać wszędzie…

Ponoć teraz to cała okolica bliższa, dalsza i całkiem odległa, a wręcz tak aż dookoła świata jest zafiksowana na piłce, więęęęc żeby nie było, że nas czytać nie będziecie, bo są istotniejsze wydarzenia, to ja pokażę, że u nas też jest całkiem niezła drużyna! Słyszałam, że powinna być aż jedenastka, ale po pierwsze – ostatnio obiecałam, że długich postów nie będzie, a po drugie i zdaje się, że ważniejsze – nie umiem liczyć.

Wspominałam, że nadrabiam wyglądem? Całe szczęście.

Lecimy z tym koksem! …znaczy… z piłką!

Przede wszystkim – trener. W naszym schroniskowym przypadku – trenerką. Taak, psiolaska, a co?? Nerfka Nerfałka doskonale wie, jak łączyć zajęcia na basenie i trawie, jak rozgrzewać mięśnie i jednocześnie je hartować, a potem jak od razu zabrać się do porządnego treningu!

Borka wie, że z taką trenerką żartów nie ma i stosuje się do zaleceń bez marudzenia: 

Krajek nie chce tracić czasu, więc jednocześnie rozciąga mięśnie, wietrzy brzuch, prostuje plecy i ćwiczy utrzymanie piłki w każdej pozycji: 

Jednym z najstarszych zawodników jest Krosby. Na co dzień wygląda tak, że w życiu by nikt nie powiedział, że jest w stanie wykrzesać z siebie chociaż ociupinę radości…

….ale kiedy czas na piłeczkowy trening…

To Krosby ćwiczy, ile sił w łapeczkach! A kiedy już obroni kilka budkowych bramek, to czas na masaż relaksowy!

Obronę ćwiczy też Dadek i wcale nieważne, że piłka jest szmaciana i mniej okrągła! Jak nie ma akurat tego, co trzeba, to się ćwiczy na tym, co jest.     

Kto tam jeszcze w obronie jest? Bist! Jemu to się nie podskoczy…

Z Torelem też nikt się kłócić nie będzie, więc może nawet bronić w bezruchu.

Żeby nie było, mamy też atak! Poker bierze sprawy… znaczy piłkę w swoje ręc… ee… znaczy zęby i leci przed siebie!

Mamy też świetnych przejmujących, jak Oskar, który wcale nie boi się zgarniać piłkę w locie:

  Riczi to wręcz jest mistrzem nad mistrze w tym!

Mamy też dwóch mocnych zawodników – Runera Runeszczykowskiego:

Oooraaaz jeden z najprzystojniejszych i najbardziej uzdolnionych Kolec Kolewandowski!

…za nim to psiolaski wzdychają, oooj wzdychają….

Doliczyliście się? Wyszła mi drużyna? Muszę wśród sierściuchów popatrzeć, może też są piłkoluby… Bo zdaje się, że ten piłkowy szał jeszcze trochę potrwa…

Jeden komentarz

  1. Nooo i łezka zakręciła się w oku, my wybieramy psiowa drużynę i właśnie im z całego serca kibicujemy żeby znalazły kochające domki!
    Marga z „rodzicami”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *