Lubicie bieluśkie, to macie!

Że dwunożni lubią bieluśkie ząbki, to wiadomo nie od dziś. Ja wiem, że wielu z Was powie, że przecież nikt nikomu w paszczę nie zagląda, ale ja Wam mówię, że wielu jednak to lubi robić, bo że niby wtedy pies jest młody i bardziej domu wart, i koniec. Im brzydsze kiełki, tym starość bardziej zagląda, a wielu to przeszkadza. …jakby było co… W każdym razie dziś będzie właśnie o tych białozębnych i może dzięki temu znajdą dom?

Na początek czarny Potok w czerwonych szeleczkach.

Mieszka u nas niewiele ponad miesiąc, to już jakby o miesiąc za długo. Niech będzie, że pierwsze dwa tygodnie są po to, żeby się poprzedni dwunożni znaleźli, ale w takim razie od dwóch tygodni już mógłby wyruszać do nowego domu. Potok jest mały, ale kiedy widzi innego psa to najzupełniej o tym zapomina i nawet na duże przecież musi się nadrzeć! Może miał jakieś przykre wspomnienia, może go pogonił jakiś kiedyś i teraz musi sobie odbić? Nasi się będą starać, żeby jednak jakoś to naprawić, ale to w domu najlepiej by to wyszło… Na szczęście z dwunożnymi nie ma tego problemu i wszyscy mu pasują. Patrzcie, jak potrafi się cieszyć:

Psiekstra chłopak!

Kremuś przyjechał razem z tą wycieczką, co to o niej pisałam jakiś czas temu.

Jak cała reszta psów stamtąd, jest przesympatyczny i uwielbia dwunożnych! Jakby mógł, to by się przez kraty przecisnął, tak się do prętów przytula, byle się tylko przetopić przez nie i dostać na kolana. Podobnie jak Potok, jest młody i niewielki, więc tylko przyjść, poznać i brać do domu! I też ma ząbki takie, że od razu świat jaśnieje, więc z nim to żadne czarniejsze dni Wam nie grożą.

Newa przyjechała całkiem niedawno temu.

Na początku była tak przestraszona, że się nic z nią nie dało zrobić, ale z czasem nabrała pewności siebie i pokazała, że jest całkiem super psiolaską. Na spacer chętnie pójdzie, pobawi się też z radością, chociaż trzeba ją jeszcze poduczyć, jakie zabawy są fajne, a jakie mniej, ale wiecie, chęci są najważniejsze i w ogóle ten cały entuzjazm też. Reszta przyjdzie jeszcze. Newa jest małą psiolaską, więc też za dużo miejsca nie będzie potrzebować i na każdych kolanach się zmieści. No i te białe ząbki! To na pewno sprawi, że z miejsca ktoś się w niej zakocha!

Jak pomyślicie, że młodziaki tylko mają takie ząbki bieluśkie, to się mylicie. Freki też ma, a lat mu nasi policzyli kilka, wcale nie rok czy dwa.  

Niby ma lat sześć, ale radością, optymizmem czy pozytywnym szaleństwem wcale nie odstaje od tych powyżej! A za smaczka to się da pokroić, nic wtedy nie jest ważne, żaden krzaczek, dróżka czy zapaszek! Przynajmniej nietrudno go będzie czegoś nauczyć, chociaż tu akurat nie wiem, czy nasi próbowali. Freki to taki super psiumpel do wszystkiego, czy to na wycieczkę, czy to do posiedzenia w ogródku albo na kanapie. Ten akurat jest większy niż inni tu przedstawieni, ale przecież w czym to przeszkadza? Nawet największy zwierz zmieści się do dwunożnego serca!

Ja wiem, że Wy, stali Czytaciele, kochacie wszystkich nas bez wyjątku, ale może akurat ktoś z nowszych szuka kogoś do pokochania i zależy mu na tym, żeby był młody i śliczniejszy niż inni śliczni, co to mieszkają u nas, i może się zakocha w którymś z nich? A jakby co, to nasza psiowetka może wziąć tego i owego na stół i mu podszlifować te zębiszcza i będą psiękne, jak nowe! Tylko wiek się nie zmieni, ale to nic, przecież będziecie tak czy siak nas kochać, prawda….?

Jeden komentarz

  1. Kochać kochamy i z bliska i na odległość, i ząbki białe i te w innym kolorze, i młodszaki i starszaków! Wszystkich Was kochamy! A szczególnie wrrredaktorkę! ?????❤️??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *