Chodź, opowiem Ci historię... Może wesołą, może najsmutniejszą, ale prawdziwą, naszą... Może uśmiechniesz się pod nosem, może rozpłaczesz z żalu, ale pamiętaj, że to i tak lepsze, niż nic nie czuć. Usiądź wygodnie, rozgość się i czytaj... czytaj... czytaj.....
CODZIENNIE COŚ NOWEGO
Tego posta piszę ja, Tyson. Tak jak mi Majka ostatnio obiecała. Ona tylko błędy posprawdza i poprawi. Ale już ja się postaram, żeby tych błędów nie było. A będzie o…
A KTO JUŻ POSZEDŁ?…
Czasem to mam kłopoty. Takie bardziej gramatyczne. Teraz też. Kiedy w jakimś miejscu zaczyna być coraz mniej bezogoniastych, to oni mówią, że się wyludnia. A jak w schronisku zaczyna być…
TROCHĘ JUŻ TU JESTEŚMY
CO SIĘ POLEPSZY, TO SIĘ POPIEPRZY…
Jeszcze po tej stronie Mostu żyjąc, lubiłam sobie rano poczłapać między wiaty i policzyć Niktów. Nikt to pusty kojec. Im więcej Niktów, tym więcej psów w nowych domach. Czasami fajnie…