….pytań milion…

…..

……nasi nic nie mówili, ale było poruszenie… zebranie było… nawet ci, którzy już poszli do domów, wrócili wczoraj jeszcze… Stali chwilę na placu, a potem na wybieg poszli. Od razu się wydarłam na całe gardło, że ANI SZCZEKNĄĆ MI TERAZ JEDEN Z DRUGIM, bo ja słuchać będę, bo tak to się nasi spotykają od dzwonu wielkiego!

……

………

…i ja nie wiem, czy ja chcę Wam to przekazać, ale wrrredaktorstwo zobowiązuje. Muszę się wziąć w łapy.

Więc….

Ych.

Więc naszych nie będzie w schronisku. Nie będzie. Będą inni dwunożni, nie nasi. Byli nasi tyle lat, tak długo, że najstarsi stażem mówią, że jak oni przyszli, to już inni im szczekali, że są od jeszcze bardziej dawna. Ale teraz ktoś w tym budynku, co to jest najważniejszy w mieście uznał, że już ich nie chce, że teraz to ktoś inny będzie.

….ale że jak to teraz….

….co będzie z tymi psami, które przyjechały z innych miast niż to nasze…? Gdzie je wywiozą, jeśli nie znajdą domów…?

….co będzie z tymi najbardziej chorymi z nas…?

….co będzie z Ulką, która ma to obrzydlistwo w sobie, że głaskać można ją tylko w rękawiczkach i nie przytulać, a jak już, to zaraz zdejmować ostrożnie ubranka i prać?

…co będzie ze wszystkimi, którzy sprzątają, karmią, wożą, przywożą, co z Tabletkowymi i Wetem…?

…co z Wolontariuszami….?

Wszyscy nasi bez wyjątku byli po prostu NASI i my byliśmy ICH. Oni nam dawali całych siebie i jeszcze więcej, zalewali nas miłością, mieli dla nas wiadro cierpliwości, mieli siły, żeby biec nam pomagać nawet wtedy, kiedy właściwie już padali ze zmęczenia…

…czy pracownicy zostaną z nami…? Znają nas przecież od podszewki, wiedzą, z kim jak rozmawiać…

…………a co z Wolontariuszami……….? Przecież MUSZĄ z nami być…. a jak to będzie, jak naszych nie będzie……?

…….

…..

……….

…co z… …z blogiem…?

…nic… nie będzie…

…ja już pójdę spać.

Dobranoc się z Wami. Jeszcze kilka postów przede mną, jeszcze mam czas.

…mało, ale mam…

…ale dziś za dużo dla mnie…

3 komentarze

  1. To nie jest w porządku!

  2. To jest straszne! I dla nas którzy śledzą Wasze losy i dla pracowników i przede wszystkim dla zwierząt. Ja śledzę Wasze losy od zawsze i nie wyobrażam sobie żeby Was wszystkich zabrakło.:( Życzę Wam aby jeszcze wycofali się z tej nie zrozumiałej decyzji

  3. Bez Was nie będzie nic

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *